dla dzieci śmieci ze wsi ^^

Korek · Wysłany: Sob 22:07, 24 Mar 2007 Temat postu: Powrót do czasów dzieciństwa.

Pamiętacie jeszcze jak to było?

Gdy śmialiście się z potknięcia innych, płakaliśmy gdy się przewróciliśmy.

Potrafiliśmy sobie wyobrażać wiele rzeczy.

Osoby z miast w większości częściej siedzieli przed komputerami, a my, dzieci ze wsi, którą są obrzeża Poznania zawsze mieliśmy co robić. A to na polance przesiadywaliśmy mimo zakazów rodziców, a to z Gulaszem robiłyśmy 'papki' z różnych zgniłych owoców, zwierzęcych odchodów i tym podobnych składników co w rezultacie dawało smród na kilka ogrodów ^^ (ojj, to były czasy).

Jednak najczęściej pamiętam naszą ulubioną zabawę, mianowicie w 'Kurę znoszącą jajka'. Tak więc wyciągałyśmy z kompostów skorupki od jajek i jedna udawała, że na nich siada, a druga była jej panią. Tak więc jak Aga nie patrzyła leciałam po jakiegoś kwiatka czy coś i później jak się pytała, czy coś zniosłam, odpowiadałam, że tak, i w tej skorupce jajka dawałam ^^ wiem, że to głupie, ale czy dzieci myślą poważnie? Zabawa to zabawa, byleby była dobra ^^

A w co Wy się bawiliście?

gulasz · Wysłany: Sob 23:54, 24 Mar 2007 Temat postu: ;)

Jeny..Korek!Czego my nie robiłyśmy?!Zakopywanie petów,chodzenie boso po kałużach,najlepsze było to,jak znalazłyśmy ten,no to co mają nurkowie na nogach...tej wyleciało mi z głowy!Płetwy?Zabawa w hotel,fajna była też papka we włosach,czekoladka...Ach...To było piękne.Bawiłyśmy się kiedy tylko mogłyśmy.W końcu łono natury-skraje Poznania...ach...No tak Wink

Korek · Wysłany: Nie 0:00, 25 Mar 2007 Temat postu:

Albo jak się w piaskownicy bawiłyśmy w panem Wojtkiem M. =P i ja byłam... hmm, nie pamiętam =P Chyba dzieckiem, a w takim razie Ty i on.... Dobra, mniejsza z tym xD Ajjj, ale mocna też była jazda po folii polanej wodą xD buum

gulasz · Wysłany: Nie 0:06, 25 Mar 2007 Temat postu: ;0

Taaa...xD Albo wykopywanie jak największej ilości piasku z piaskownicy na drugą strone.Lub robienie tuneli.Plucie sie w twarz,a co do tej zabawy to nie pamiętam...heh.Zbieranie kapselków za 47.Eh...A co do foli,to ja jeszcze do dnia dzisiejszego sie w to bawie ;D Nawet mam zdjęcia xd A pamietasz Ariela i Adriana i jak psuli ten telefon ;>? Śmingus dyngus itp.?

Korek · Wysłany: Nie 0:15, 25 Mar 2007 Temat postu:

Telefon? Nie, nie pamiętam. A ja Cię chciałam z Arielem połączyć xD Ale ze mnie żmija ^^ A śmingus dyngus pamiętam bardzo wilgotno.... Brrr Very Happy

Harry · Wysłany: Nie 20:49, 25 Mar 2007 Temat postu:

o rety:P
kolo bloku jest taki duzy pas krzakow i opne tworzyly takie pomieszczenia kiedys Razz

i kazdy mial swoja baze, a Kaska najlepsza, bo jej bylo takie drzewo co mozna sie na nie wspinac.

gulasz · Wysłany: Nie 20:53, 25 Mar 2007 Temat postu: ;)

Korek: Osz ty wielka kupo!
Harry: Eee...bloki ;P No dobra Very Happy

Korek · Wysłany: Nie 21:05, 25 Mar 2007 Temat postu:

ej, pamiętam 'bazy' xD zawsze z kuzynem u babci robiliśmy je z koców, prześcieradeł, a później babcia biedna musiała po nas sprzątać =P

gulasz · Wysłany: Nie 21:12, 25 Mar 2007 Temat postu: :)

No,ale my tez to robiłyśmy Wink

Korek · Wysłany: Nie 21:15, 25 Mar 2007 Temat postu:

No fakt ^^ A w tych naszych kokonach było taaaak cieplutko ^^

gulasz · Wysłany: Nie 21:21, 25 Mar 2007 Temat postu: ;)

He no

Harry · Wysłany: Nie 23:33, 25 Mar 2007 Temat postu:

KOKOnach xD
motyleeee jestescie Razz

Korek · Wysłany: Nie 23:35, 25 Mar 2007 Temat postu:

Motyle to jeszcze nie Wink

Ale robaki owszem Razz

Harry · Wysłany: Nie 23:37, 25 Mar 2007 Temat postu:

gliiisdy.

Korek · Wysłany: Nie 23:39, 25 Mar 2007 Temat postu:

Harroldzie, nie pisz mi o glisdach (o ile tak się to słowo pisze) bo mam złe skojarzenia ^^ Bo ludzie w sobie również mają glisdy.... bleah!